„Paczłorkowcy”

0
1428

„Paczłorkowcy”
Jarosław Murawski
ilustracje, projekt graficzny: Maja Wolna
Wytwórnia, wrzesień, 2021

Informacja wydawcy:

Dzieci są inteligentnymi czytelnikami i rozumieją świat bardziej, niż nam się wydaje. Literatura dla dzieci i młodzieży nie musi unikać rzeczywistości takiej, jaka ona jest. Temat rodzin nienormatywnych jest rzadko obecny w lekturach młodych odbiorców, a przecież to powszechne zjawisko.

„Paczłorkowcy” to historia wrażliwego chłopca, żyjącego w rodzinie „nietradycyjnej”, który próbuje zrozumieć otaczającą go rzeczywistość i złożoność współczesnych relacji miedzy dorosłymi. Jego paczłorkowa rodzina to rodzice po rozwodzie, poprzednia żona taty i ich dzieci, obecna żona taty w ciąży, wreszcie aktualni życiowi partnerzy mamy. Bohater książki z dużym humorem opowiada nam świat z perspektywy dorastającego dziecka, ale też pełnoprawnego członka rodzinnego plemienia, majacego prawo głosu: akceptacji bądź sprzeciwu. Jest w tym świecie czas na gorzką refleksję, szczery śmiech i sprzeczne emocje.  Dla młodego czytelnika to literatura zaskakująco daleka od lektur obowiązkowych, dla dorosłego – zaskakująco bliska rzeczywistości.

Świat relacji rodzinnych jest dziś dużo bardziej skomplikowany niż jeszcze kilka dekad temu. Rodziny „nienuklearne” stały się nieodłącznym elementem społecznego krajobrazu, zarówno w dużych miastach jak i mniejszych miejscowościach. Bohaterem książki uczyniłem chłopca, który jest częścią takiej właśnie rodziny i każdego dnia musi sobie radzić z kłębkiem poplątanych relacji wewnątrz własnego „stada”. Codziennie spotykamy takie dzieci: wrażliwe, lubiące czasem pobyć same i wszystko sobie dokładnie ułożyć w głowie. Dzięki temu nasz bohater widzi czasem dużo więcej niż dorośli, a że ma przy tym dystans do siebie i dużo zrozumienia dla starszych, chciałem, by jego spostrzeżenia bawiły i wzruszały jednocześnie, gdyż nic tak dobrze nie opisuje świata jak koktajl radości i smutku – mówi autor książki Jarosław Murawski

Książka ma formę bogato Ilustrowanego, dłuższego opowiadania i to także coś nowego. Język wizualny Mai Wolnej to plakatowy skrót i metafora. Razem z wartkim strumieniem myśli bohatera tworzą intrygującą mieszankę.

Fragment:

To jest Tomek, możesz mówić do niego Tomek, jestem Tomek, mów do mnie Tomek – powiedziała najpierw mama, a potem Tomek, który wyciągnął w moją stronę rękę. Udałem, że jej nie widzę, więc szybko ją schował. Mama się zaśmiała: „Tomek jest fajny”. Tomek zdjął buty – widać było, że niechętnie – i poszli do kuchni. Zdanie, że ja jestem fajny, nie padło, o co będę miał do mamy pretensję do końca wieczoru. Zaraz zresztą zrzuciłem przypadkiem ze stołu wazon, który potłukł się na kawałki, był to ulubiony wazon mamy, przywieziony z Afryki, oraz zwymiotowałem na dywan, chcąc Tomka szybko zanurzyć w problemy naszego domu. Tomek zrobił minę, jakby mu za chwilę uciekał autobus, co było o tyle nieprawdziwe, że zapewne, jak oni wszyscy, przyjechał samochodem.

Taki Tomek był już u nas latem. Może nie ten sam, ale tamten również wyciągnął rękę na powitanie, nie chciał zdjąć butów i miał być fajny. Po kilku tygodniach już go nie było – najwyraźniej przesadził z fajnością. Bycie fajnym nie jest, jak się okazuje, gwarancją sukcesu. Od tego czasu na dźwięk słowa fajny nie wyciągam ręki – po co się angażować, skoro to wszystko trwa tylko chwilę. O ulotności chwil i w ogóle życia nie wiem jeszcze zbyt dużo, są to jednak kwestie, które często pojawiają się w rozmowach mamy z Tomkami, dlatego powoli je przyswajam. Przyda się, bo dorosłość jest podobno bardziej przygnębiająca niż dzieciństwo – czasem trudno mi to sobie wyobrazić. Skąd wiem, że to Tomek, a nie na przykład sąsiad, który wpadł pożyczyć ładowarkę do telefonu? Oczywiście taki sąsiad też może zostać Tomkiem, mam takie doświadczenia, a właściwie moja mama je ma, ale najczęściej Tomek to mamy kolega z pracy. Mama ma mnóstwo kolegów, bo dużo czasu spędza w łazience i wychodzi stamtąd naprawdę piękna.(…)

Jarosław Murawski, autor sztuk teatralnych, scenarzysta, absolwent dziennikarstwa i historii sztuki, ukończył kurs scenariopisarstwa w NIDA (National Institute of Dramatic Art) w Sydney. Jego dramaty gościły na deskach teatrów w Wałbrzychu, Łodzi, Wrocławiu, Bielsku-Białej, Gdańsku, Warszawie. Od 2019 r. pracuje także w Niemczech: w hamburskim Thalia Theater wraz z reżyserką Eweliną Marciniak przygotował nagradzaną adaptację „Króla” Szczepana Twardocha (pt. „Boxer”), w 2021 r. zaś „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk. 

Pisze teksty teatralne dla młodych widzów: w 2016 r. Wrocławski Teatr Lalek wystawił jego ekobajkę „Ziemianie”, a w 2020 r. teatr dla dzieci w Bratysławie (Bratislavské bábkové divadlo) utwór „Iný” („Inny”) – oba w reżyserii Leny Frankiewicz. W 2017 r. jego „Kleszcz” zdobył główną nagrodę w konkursie gdańskiego Teatru Miniatura i Fundacji MiastoKreacja na sztukę teatralną dla dzieci i młodzieży o demokracji.

Maja Wolna, autorka plakatów, ilustracji, obrazów, kolaży. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Wykłada na Wydziale Animacji Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu i w WSFoto w Warszawie. Współpracuje m.in. z „Gazetą Wyborczą” i „Newsweek Psychologia”. Jest laureatką międzynarodowych konkursów, zdobyła m.in. złoty medal na 22. Międzynarodowym Biennale Plakatu w Warszawie, nagrodę w międzynarodowym konkursie na plakat „Stop Hate” festiwalu teatralnego Malta. Pokazywała swoje prace na wystawach w kraju i za granicą. Porusza problemy społeczne, zwłaszcza dotyczące przemocy, wolności i praw człowieka. Śpiewa z zespołem MIST. Czerpiąc z dotychczasowych doświadczeń, eksperymentuje z projektami wykorzystującymi nowe środki wyrazu artystycznego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj