„Mój tato tańczy – dzikie wygibasy”

0
2743

„Mój tato tańczy – dzikie wygibasy”
Marek Wierzbicki
ilustr. Agnieszka Malarczyk
wiek: 3+
www.mojtatotanczy.pl, premiera: maj 2021

To debiut ojca dwóch córek – Marka Wierzbickiego. Zaangażowany w wychowanie dzieci tata popełnił zgrabną historyjkę o małej Luli.

Pewnego poranka Lula buntuje się przy ubieraniu. Nie pasuje jej nic z tego, co przygotowała mama. Zaczyna się złościć. Mama, która się spieszy do pracy i ma odprowadzić dziewczynkę do przedszkola nie za bardzo wie, co ma zrobić. Spokojna rozmowa nie pomaga. Wtedy wkracza tata i rozładowuje napiętą sytuację dzikim tańcem. Dzikim czytaj pierwotnym! Szczerym! Płynącym prosto z serca.

Każdy z nas, rodziców przeżywa sytuacje, w których czuje się bezradny wobec wpadającego w złość dziecka. Jest jeszcze gorzej, kiedy dziecko kładzie się na podłodze, wierzgając nogami i rękami, i krzycząc w niebogłosy. To są bardzo stresujące momenty.

Autor, w przyjazny sposób pokazuje, że taniec, podskoki, wesołe okrzyki pomagają opanować złość. Bo taniec to dobre emocje, wibracje, radość. Dzięki dzikim wygibasom książkowy tata sprawia, że dosłownie w tańcu Lula zakłada na siebie wszystkie ciuchy i wychodzi w podskokach do przedszkola. Na pewno rozpoznacie w tej rodzince siebie i podobne sytuacje. Na samym końcu jest kilka ciekawostek skierowanych bardziej do rodziców niż dzieci oraz kilka porad, jak można zachęcić dzieci do tańca.

Prosta historia. Radosna. Optymistyczna. W dodatku bardzo miło zilustrowana przez Agnieszkę Malarczyk. Pastelowe rysunki rodzinki podkreślają pozytywną wymowę książki.

Książka jest ładnie wydana. Już o tym wspominałam, kiedy tylko przyszedł egzemplarz patronacki. Wydrukowana na szlachetnym Munkenie Print White robi dobre wrażenie. Ważna sprawa – autor nawiązał współpracę z fundacją Kosmos dla dziewczynek i część pieniędzy ze sprzedaży książki, przeznaczy na tę fundację. Dobry ruch.

Pedagożka dr Edyta Bonk na okładce książki pisze:

„Zachęcam rodziców do wspólnego poruszania się z dziećmi przy ulubionej muzyce – bo nie jest ważne, JAK się tańczy. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE SIĘ TAŃCZY.

Ja też zachęcam, sięgnijcie po debiut Marka Wierzbickiego i pląsajcie wesoło z dziećmi albo i bez w rytm ulubionej muzyki.

Marta Lipczyńska-Gil

****

Informacja wydawcy:

Lula jest energiczną i wesołą dziewczynką. W jej ciele mieszają się różne emocje – radość, smutek, strach, ale też ognisty gniew. Tata Filip pomaga dziewczynce poradzić sobie z jej złością, zapraszając do wspólnego tańca. Czy uda im się ją wytańczyć?

Ruch rozwija wyobraźnię i otwiera na naukę o sobie. Książka zaprasza do wspólnego tańca, który pomaga rodzicom i dzieciom w pracy z emocjami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj