„Zasypiamy bez mamy”
Clara Mas Bassas
ilustr. Judi Abbot
przeł. Patrycja Zarawska
Debit, premiera: 19 sierpnia 2020
wiek: 3+
Oryginalny tytuł hiszpańskojęzycznej książki „Zasypiamy bez mamy” (Clary Mas Bassas – tekst, Judi Abbot – ilustracje) można przetłumaczyć jako „przygoda ze spaniem samemu”. Z jednej strony w polskim tytule jest ładna równiutka melodyjność, z drugiej – gdzie zgubiliśmy tatę? Nie ma go w tytule (trochę szkoda), na szczęście odnajduje się szybko w historii i czynnie uczestniczy w przygodzie! Książka jest użytkowa i ma za zadanie przeprowadzić dziecko i rodziców przez proces przyzwyczajania się do spania samemu. Dla małego czytelnika przeznaczona jest historia o Matyldzie, przedszkolaku. Dla opiekunów – „kącik rodzica”, w którym znajdą porady pomocne w tej sytuacji, a zarazem dość uniwersalne, by móc niektóre z nich stosować przy innych zmianach w życiu dziecka.
Tekst przeznaczony do czytania dziecku jest zwięzły, rzeczowy i przyjazny. Rodzice z opowieści postępują tak, by decyzja o spaniu bez nich była decyzją wspólną. Malec z opowieści Clary Mas Bassas w zagadnienie wprowadzany jest powoli i z szacunkiem, Matylda ma czas, by oswoić się z sytuacją i wyrażać emocje. Jest własny pokoik, w którym to ona jest gospodynią, łóżko z wybraną przez nią pościelą. Tekst dla dorosłych dopowiada, by samodzielne spanie przedstawiać jako przywilej, celebrować samodzielność. Porady głoszą: pozwólcie dziecku decydować o wystroju pokoju, oswajajcie łóżko przez popołudniowe drzemki.
W książce podkreśla się wagę stałych zachowań przed spaniem: wyciszenia, wieczornej toalety, czytania, przytulania (przedstawionych dla podkreślenia wagi, na osobnych rysunkach) wszystkiego, co pozwala wypracować dziecku poczucie bezpieczeństwa i sprawić, że rodzice nie będą wieczornymi zapędzaczami do łóżka a potem koicielami niepokojów. Ważne jest wyjaśnienie, czym są sny, także te złe i jak przygotować głowę do snu – podpowiem, że mała bohaterka ma przedsenny rytuał taki, jak Dunia z „Mojego szczęśliwego życia”! Co ważne jednak, kiedy Matylda obudzi się w nocy z krzykiem, natychmiast przychodzi tato.
Tekst dla dorosłych też jest kojący. Rodzice upewniani są, że nie ma jednego czasu i jednej właściwej formy odzwyczajania dziecka od spania z nimi. Tym, co istotne, jest wsłuchiwanie się w potrzeby własnego malucha. Zupełnie normalne jest zatem nocne przychodzenie do łóżka rodziców w pierwszym okresie samodzielności, zostawianie mu włączonej lampki, gdy boi się ciemności, stwarzanie korytarza otwartych drzwi między sypialniami. Podoba mi się pomysł, by imitować dziecku ciasnawą przestrzeń wspólnego łóżka i ciała rodziców przy pomocy poduszek kładzionych po obu stronach ciała.
Wszystkie elementy, łącznie z bezpretensjonalnymi ilustracjami, składają się tu w naprawdę użyteczną całość!
Alicja Szyguła
https://nieparyz.blogspot.com/
****
Informacja wydawcy:
Dziś Matylda po raz pierwszy śpi sama w swoim pokoju, w nowym dużym łóżku. Jest bardzo podekscytowana, ale też trochę się boi… Na szczęście rodzice pomagają jej w tej nowej sytuacji i Matylda szybko przekonuje się, że spanie w swoim łóżku to… wielka przygoda! „Zasypiamy bez mamy” to opowieść o tym, jak pomóc dzieciom i dorosłym w tak ważnym momencie dla całej rodziny. Prostej historyjce towarzyszą porady specjalistki w dziedzinie rozwoju emocjonalnego. Poruszono w nich takie tematy jak wypracowanie wieczornych rytuałów, relaksacje, strach przed ciemnością oraz lęki związane z koszmarami.