KOC – Książka bez okładki

0
991

KOC – Klub Osobników Czytających, w którym bardzo różni kulturalni czytelnicy dzielą się z „Rymsem” wspomnieniami ze swoich niepokojących, obrazoburczych, poruszających, wzruszających lektur dzieciństwa i wczesnej młodości. W części drugiej: Wojciech Mikołuszko.

W domu mojej babci, gdzie jako dziecko uwielbiałem spędzać wakacje, największą fascynację budził strych. Wchodziło się tam po chyboczącej drabinie, ustawionej tuż pod luźną, drewnianą klapą wpasowaną w deski sufitu. Trzeba ją było unieść głową, uważając, by nie spadła na nogi. Wtedy dopiero wkraczało się w ciemny, pełen kurzu świat, gdzie stały skrzynie zapełnione znoszonymi ubraniami i starymi książkami. Jedna z nich nie miała okładek. Tym chętniej chwyciłem ją w dłonie i zacząłem czytać, zapominając o Bożym świecie. Miałem wrażenie, jakbym sam stał się członkiem opisywanej tam brawurowej wyprawy w głąb południowoamerykańskiej dżungli. Wraz z profesorem Challengerem docierałem do tajemniczej doliny, w której do naszych czasów przetrwały dinozaury, pterodaktyle i małpoludy. Cud, że przetrwałem tyle przygód w dobrym stanie. Dzięki temu, wiele lat później odkryłem, że emocjonującą książką bez okładki był „Świat zaginiony” Artura Conana Doyle’a – bardziej znanego jako twórcę powieści kryminalnych o Sherlocku Holmesie.

Wojciech Mikołuszko – z wykształcenia jest przyrodnikiem i paleontologiem, a z zawodu dziennikarzem naukowym. Opublikował pięć książek dla dzieci i młodzieży: cztery popularnonaukowe („Tato, a dlaczego?’, „Tato, a po co?”, „Wielkie pytania małych ludzi”, „Z tatą w przyrodę”) i jedną powieść („Dzieci doktora Motyla”).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj