Jak to strawić? Tajemnice układu pokarmowego zwierząt

0
184

„Jak to to strawić? Tajemnice układu pokarmowego zwierząt”
Victor Sabate
ilustracje, projekt: Aina Bestard
przeł. Karolina Jaszecka
Tatarak, 2024

Kiedy wczoraj nasz najstarszy syn zobaczył tę książkę, westchnął  Gdyby tak wygadały podręczniki szkolne…  to może dziś studiowałby biologię albo medycynę, pomyślałam (taka projekcja matki). Studiuje coś innego, ale zawsze był oglądaczem książek. Od dziecka zwraca uwagę na detale, lubi oldschoolowe wydania. Teraz, jako dorosły już facet zachwycił się książką z ilustracjami Ainy Bestard „Jak to to strawić? Tajemnice układu pokarmowego zwierząt”.

Ta publikacja naprawdę robi wrażenie. Jest świetnie wydrukowana i oprawiona. Obłędnie pachnie, a ja mam na tym punkcie bzika. We wnętrzu książki jest mnóstwo pięknie nasyconych kolorami ilustracji. Ależ ta Aina jest pracowita! Zdolna bestia! 

Fajne jest to, że wzięła pod lupę „tylko” układ pokarmowy i przygląda się mu z bliska. Dzięki temu można dowiedzieć się naprawdę sporo o tym, jak pokarm jest trawiony przez różne zwierzęta od połknięcia kęsa po wydalenie strawionych resztek. Jedno zwierzę to cała rozkładówka! I to jaka! Ilustracja, nazwy łacińskie, przekrój przez układ pokarmowy, ciekawostki. Od lat przybywa wiedzy o mikrobiocie. Jelita określa się mianem drugiego mózgu – są unerwione i bardzo wrażliwe. Od ich kondycji zależy bardzo dużo. W tym albumie mamy aż 70 opisów układów pokarmowych różnych osobników, np. rozgwiazdy, langusty pospolitej, pszczoły, owcy domowej czy żyrafy. Zaglądamy im do żołądka, jelit i jest to widok fascynujący. Ilustracje przypominają ryciny ze starych atlasów botanicznych. Obcowanie z tą książką jest jak wejście do muzeum przyrodniczego albo do biblioteki pełnej starych ksiąg. Ta książka przypomina mi też uwielbiany przeze mnie w dzieciństwie  3-tomowy atlas anatomiczny człowieka, który do tej pory jest u mojej mamy – emerytowanej lekarki na półce. Pisałam o nim tu.

Publikacja „Jak to strawić? Tajemnice układu pokarmowego zwierząt” to piękny album, który zafascynuje osoby w różnym wieku. Można go oglądać godzinami. Teksty są proste, krótkie, w sam raz. To są bardziej ciekawostki niż wielkie rozprawy i bardzo dobrze. Jest szansa, że akurat tyle informacji zostanie w głowie. Aina jest wyjątkową ilustratorką, umie spojrzeć na zagadnienie w ciekawy sposób i zwizualizować to obłędnie. To kolejna wspaniała książka w jej dorobku. Tataraku, brawa za tę edycję. Nie mogę się od niej oderwać. I dzięki za egzemplarz tej książki!

Marta Lipczyńska-Gil

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj