Są białe kruki, białe noce, białe myszki… a u nas biały słoń, czyli książka dla was wyjątkowa, unikatowa, ponadczasowa. Zdobyta z narażeniem życia, odkryta na strychu, w piwnicy, w antykwariacie, w księgarni, u znajomego na półce. Taka, której się nie pozbędziecie za żadne skarby świata. Pokażcie swoje białe słonie! (ewa.skibinska@ryms.hokus-pokus.pl)
Białe słonie prezentuje Piotr Zjeżdżałka:
W 1957 r. Nasza Księgarnia wydała książkę Colette Vivier „Remi i duch” z ilustracjami Jana Marcina Szancera. Mimo upływu czasu, mimo wyglądu książki, bo jest poważnie uszkodzona, skromnej liczby ilustracji, które dodatkowo są niewielkie i czarno-białe, czyta się ten dziecięcy kryminał wprost wybornie.
W 1975 to samo wydawnictwo wypuściło kolejny kryminał dla dzieci, ale tym razem dzieło Ericha Kastnera z ilustracjami Bohdana Butenki, szata graficzna i ilustracje są naprawdę godne wyróżnienia, czyta się świetnie.
Rok 1986, Micheal Ende i „Nie kończąca się historia” z zachwycającymi ilustracjami Antoniego Boratyńskiego to nasz trzeci biały słoń.