"Wyprawa na żmirłacza"
Lewis Carroll
ilustr. Małgorzata Krasucka
przeł. Robert Stiller
Wydawnictwo Morskie, 1982
Lewis Carroll ponownie zabiera czytelników w podróż, tym razem w poszukiwaniu nie królika, a tajemniczego stworzenia zwanego żmirłaczem. Podczas wyprawy czeka nas m.in. spotkanie oko w oko z Brechaczem, Bobrem, Bułczarzem, z tytułowym żmirłaczem i innymi członkami tej dość specyficznej załogi. „Wyprawa…” ma jeszcze podtytuł: „Męka w ośmiu konwulsjach”. I rzeczywiście, w trakcie czytania można dostać drgawek, ale… ze śmiechu. Przewrotne gry słowne, surrealistyczne przygody bohaterów, a wszystko to unosi się w oparach absurdu i metafizyki. Polski przekład zaspokoi wymagania nawet największych purystów językowych. Poemat został przetłumaczony wręcz z zegarmistrzowską precyzją, a autor już we wstępie objaśnia, jak należy wymawiać niektóre z trudniejszych wyrazów, na przykład „ścibkie skrątwy”.
Lewis Carroll napisał ten utwór z myślą o dzieciach, lecz okazało się, że również dorośli zagłębiają się w niesamowity świat z nieskrywaną przyjemnością. Dla starszych czytelników powstała nawet specjalna wersja poematu, zaopatrzona w szczegółowe komentarze i oryginalny tekst w języku angielskim.
Magdalena Świtała
link