"Tort urodzinowy"
Sven Nordqvist
przeł. Barbara Hołderna
Wydawnictwo Media Rodzina, 2006
Galeria zdjęć:
Z Pettsonem i Findusem było w naszym przypadku tak samo jak z Misiem i Tygryskiem Janoscha. Po lekturze jednej książki z przygodami bohaterów Kuba i ja nabraliśmy apetytu na pozostałe części. W zasadzie trudno się temu dziwić. Autor i ilustrator Sven Nordqvist stworzył parę, która podbiła już niejedno małe serce.
Staruszek w śmiesznym kapeluszu i pręgowany kot w zielonych spodenkach mieszkają w małym wiejskim domu, pośród pagórków, pól, lasów i innych domów rozrzuconych po okolicy. Nasza para żyje - jakby to ładnie powiedzieć - swoim rytmem, wzajemnie akceptując swoje przyzwyczajenia i pomagając drugiemu w trudnych momentach. Pettson jest uważany przez sąsiadów za nieszkodliwego dziwaka, wszyscy go lubią, co nie przeszkadza jednak trochę się podśmiewać z różnych niezrozumiałych zachowań staruszka. Rzecz w tym, że Pettson wcale nie jest ani błaznem, ani wariatem. Po prostu ma czasem dziwne pomysły, a "zbiegi okoliczności" sprawiają, że popada w tarapaty. Tak było m.in. w historii z tortem urodzinowym Findusa. Findus ma niesłychany przywilej: obchodzi urodziny trzy razy w roku. Żadna z uroczystości nie może obyć się bez naleśnikowego tortu. Jednak Petsson nie jest go w stanie zrobić, bo okazało się, że zabrakło mąki. Nie może też jechać do sklepu swoim wysłużonym rowerem, bo jedna z opon jest dziurawa. Nie naprawi zaś roweru, bo drzwi do szopy, w których trzyma narzędzia są zamknięte, a klucz się zapodział... To nie koniec przeszkód, to dopiero ich początek! Zdradzę jeszcze, że będzie emocjonująco za sprawą byka na łące i zabawnie, o czym trochę już zdołaliście się przekonać po wcześniejszym opisie:)
Jeszcze słów parę o kapitalnych ilustracjach Nordqvista, bo bez nich historyjki o Petssonie i Findusie nie byłyby tak dowcipne. Książki są kolorowe, pełne szczegołów, narysowanych tak precyzyjnie, że każdy przedmiot, rzecz, postać ogląda się z uwagą, jakby śledziło się starą mapę. I tak jak na tajnych mapach zaznaczone są miejsca ukrycia skarbów, tak i na ilustracjach Svena Nordqvista odkrywa się "skarby", a są nimi zabawne szczególiki np. świerk rosnący w wielkim bucie, dom stojący pod wielkim kamieniem, który sprawia wrażenie, jakby miał za chwilę runąć, okulary z oczami wiszące w szeregu kuchennych gadżetów, rower z figurką małej krowy na przednim zderzaku i świecą zamiast lampki... Prześcigaliśmy się z moim synkiem w poszukiwaniu ilustracyjnych żarcików w "Torcie urodzinowym".
A tu jeszcze tyle części do obejrzenia i przeczytania:) Dotychczas ukazały się: "Kiedy mały Findus się zgubił", "Tort urodzinowy", "Polowanie na lisa", "Rwetes w ogrodzie", "Goście na Boże Narodzenie", "Minuta koguta", "Biedny Pettson".
W naszej galerii obejrzyjcie wybrane ilustracje z książek o Pettsonie i Findusie.
Ewa Skibińska
link