"Bajka i Majka"
Malina Prześluga
ilustr. Agnieszka Rzeźniak SzurSzur
Wydawnictwo Tashka, 2013
Galeria zdjęć:
Zabrzmi to prowokacyjnie, ale z opowieści Maliny Prześlugi "Bajka i Majka" wypływa wniosek, że różnica pomiędzy małą pchłą a małym dzieckiem jest niewielka. Główną bohaterką tej historii jest tytułowa Majka, która jest małą pchłą niepozbawioną ludzkich cech właściwych małemu dziecku – jest ciekawa świata, odważna, czasem wydaje jej się, że wie lepiej niż inni, a czasem czuje się mała i potrzebuje pomocy i opieki dorosłego.
Narracja, którą snuje mała pchła, w swojej formie jest typową opowieścią dziecięcą – pełno w niej bezpośrednich zwrotów do czytelnika (czy może słuchacza, bo ma ona silne cechy opowieści), powtórzeń, emocjonalnych wykrzyknień, czyli dużo przygód, mało opisów. Przygoda właściwie jest jedna, ale za to rozbudowana i obfituje w wiele zwrotów akcji.
Majka, wbrew zakazom brata, wskakuje na różowego misia Stefana - skusił ją kolor misiowego futra. Kiedy okazuje się, że pluszak nie jest prawdziwym żywicielem dla małej pchły, kiedy gubi brata, skręca kostkę, cudem unika morderczego kapcia oraz spotyka czarny charakter uosabiany tu przez komara, zwykły wybryk zmienia się w niebezpieczną przygodę. Nie są to wydarzenia proporcjonalne do wielkości Majki – zagrożenie jest realne i bliskie, niebezpieczeństwo czyha z każdej strony i strach Majki jest jak najbardziej uzasadniony. Myśl o Maćku, bracie, dodaje jej woli walki; przy pomocy początkowo podejrzanie wyglądającego komara Ryszarda, małej pchle udaje się odnaleźć z powrotem brata.
W "Bajce i Majce" mamy więc pełno niebezpieczeństw, którym mała Majka dzielnie stawia czoła dzięki krzepiącej myśli, że gdzieś jest jej brat, który bardzo by jej się przydał na miejscu. Myśl o nim daje jej duże poczucie bezpieczeństwa i wskazuje kierunek jej działań – żeby znowu być razem i jeść śniadanie na jamniku. Całe szczęście wszystko dobrze się kończy dzięki odwadze i determinacji Majki.
Dynamiczny tekst i wartką akcję świetnie dookreślają ilustracje Agnieszki Rzeźniak – dużo się na nich dzieje, bo pełno tu puchatych zwierząt (pies, miś Stefan), a rysowniczka postanowiła oddać ich w każdym szczególe. Nie są to jednak ilustracje dążące do najwierniejszego oddania rzeczywistości, bo trudno odmówić im fantazji – jamnik jest cały w jamniki zaś plamy na żyrafie tworzą kontynenty.
"Bajka i Majka" zarówno słowem, jak i obrazem, silnie przemawiają do wyobraźni. Nie tylko dziecięcej.
Ula Jankowska
linkInformacja wydawcy:
Druga po "Ziuzi" książka autorstwa Maliny Prześlugi. Ilustracje Agnieszki Rzeźniak SzurSzur.
To wesoła opowieść dla dzieci, której główną bohaterką jest sympatyczna pchełka podróżująca po świecie wraz ze swoim starszym bratem. Liczne przygody, barwne postacie i rozśmieszające do łez dialogi wciągną dzieci w tą pełną absurdu rzeczywistość, gdzie nawet wywołujące raczej nieprzyjemne skojarzenia u dorosłych owady, mogą budzić pozytywne emocje i stać się niezwykle bliskie czytelnikom, i to nie tylko tym najmłodszym. W końcu kto nie polubi kochającej różowy kolor i pragnącej zamieszkać na pluszaku pchełki?
link