"Pan Pierdziołka spadł ze stołka. Powtarzanki i śpiewanki"
praca zbiorowa
ilustr. Kasia Cerazy
Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2012
Informacja wydawcy:
"PAN PIERDZIOŁKA SPADŁ ZE STOŁKA" to książeczka dla wszystkich - dla dzieci i dla dorosłych. Można się przy niej bawić, śmiać i wspominać. Giglać, przytulać, wygłupiać.
Idzie rak, nieborak, jak uszczypnie będzie znak...
Można się z niej uczyć liczyć, zapamiętywać, śpiewać...
Miała baba koguta...
Chcemy mieć wesołe dzieci - sięgnijmy po te teksty. Książeczka zawiera wyliczanki "niegrzeczne", takie, które dzieci uwielbiają powtarzać najbardziej... "Pan Pierdziołka..." znosi podział na rymowanki, które wypada i nie wypada powtarzać.
Wpadł pies do kuchni, i porwał mięsa ćwierć...
linkPodzielam zdanie Przedmówczyni. Zakupiłam 2 pozycje Pana Pierdziołki. Mnie się podobają, ale na pewno nie jest to książka dla dzieci, ilustracje są fatalne (dla dzieci), bo straszne moja 1,5 roczna córka się ich po prostu boi.
dodał: trokatka, Piątek, 27 września 2013 10:02
wydawać by się mogło, za namową wydawcy, że rymowanki i opowiastki pana Pierdziołki to super propozycja dla maluchów, która i ich rodziców bawić będzie. Wydawać by się mogło, że rymowanki opatrzone są całkiem ciekawymi ilustracjami, że to niebanalna kreska, która trafia do dzieci. I ja temu uległam. W sklepie, po pospiesznym przejrzeniu. Po powrocie do domu, ze spokojem, bez wrzeszczącego Maluszka uwieszonego na mojej szyi, przyjrzałam się dokładniej. I... O zgrozo! Nie, nie, NIE! Niektóre opowiastki mrożą krew w żyłach! Jak ta która np. (swobodne przytoczenie, nie pamiętam szczegółów, zbrodnie może w złej kolejności przytaczam) opowiada o tym, że mały bohater opowiadania zabija matkę, dusi ojca, topi ciotkę... Do tego rysunek dzieciaka ze spiłowanymi, szpiczastymi zębami zakutego w kajdany... No nie wiem, mnie to już nie śmieszy. A dziecku bałabym się to pokazać, a słowa 'bajeczki' chyba by mi przez usta nie przeszły.
dodał: zanka, Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 12:19